Z policją po falach

Na pokładzie statku tłumaczy się fajnie pod warunkiem, że … nie kiwa. Bo jak kiwa, to nie pomoże nawet patent sternika i tłumaczka może nagle zzielenieć – ale Monice udało się podołać wyzwaniu i kilkugodzinne szkolenie na pokładzie statku spacerowego dla uczestników konferencji “Polsko – niemiecka współpraca regionalna w zakresie budowania wizerunku Policji – wymiana doświadczeń oraz wypracowanie rekomendacji i kierunków współpracy” nie zakończyło się “daniną dla Neptuna”, którym to eufemizmem żeglarze określają nieplanowany zwrot posiłku przez burtę 🙂 Lecz Odra i pogoda były dla nas łaskawe, mimo późnojesiennego terminu 2-dniowej konferencji w Szczecinie. To chyba najdalej na północ wysunięty przyczółek, na którym tłumaczyłyśmy. O ile Gdańsk (gdzie też zdarzało nam się pracować) nie leży jednak bliżej bieguna północnego..

Comments are closed.